Przejdź do głównej zawartości

Kulturkampf 2020



Przed dwoma miesiącami – dokładnie 7 lipca, na łamach Harper's Magazine opublikowano "List o sprawiedliwości i otwartej debacie", podpisany przez 153 zachodnich intelektualistów (z bardziej znanych m.in. J.K. Rowling, Margaret Atwood, Anne Applebaum, Noam Chomsky, Salman Rushdie czy Fareed Zakaria). List otwarty skupia się na obecnym stanie liberalizmu, z jego kulturą usuwania ('cancel culture') i poziomą cenzurą politycznej poprawności. Jednym z większych kuriozów był pomysł usunięcia z programu studiów Homera i Wergiliusza na wydziale lit. klasycznej Uniwersytetu Oksfordzkiego, zamieszanie wokół 'Fawlty Towers' (Hotel Zacisze, produkcja 1975 i 1979) czy usunięcie Małej Brytanii z platform internetowych, rzekomo z powodu zmiany czasów, choć 'Little Britain' ma zaledwie kilkanaście lat. John Cleese skwitował to dość trafnie: "Nie uważam, że powinniśmy urządzać społeczeństwo według wrażliwości najłatwiej irytujących się ludzi, bo wtedy będziemy mieć społeczeństwo bardzo znerwicowane". 

Z powodu "akcji afirmacyjnej" można wyrażać dumę z dowolnej niewiększościowej tożsamości, ale zasadniczo kwestie etniczne, wyznaniowe i okołopłciowe są tematami tabu (oskarżanie o "transfobię" J.K. Rowling za drobny żart o ludziach menstruujących). W kwestii religii największym wyzwaniem jest bezsprzecznie islam, ze swoim antydemokratycznym i antyliberalnym światopoglądem. Próby przemilczenia tego problemu spowodowały nawet ukucie terminu wstecznej lewicy przez Maajida Nawaza, Brytyjczyka pakistańskiego pochodzenia. Słaba asymilacja imigrantów muzułmańskich skutkuje biedą i przestępczością, co jest dobrze widoczne we Francji. Francuska Policja już od 1996 prowadziła rejestr tzw. czułych stref miejskich, a w 2018 wprowadzono określenie: dzielnice do odzyskania przez Republikę. Pochrześcijańska liberalna kultura na Zachodzie jest w głębokim kryzysie i w obecnym kształcie powoli traci swój urok.

Obalony pomnik św. Junípero Serry, czerwiec 2020, zdjęcie za Los Angeles Times


Te problemy w polskich mediach zostały ujęte trochę inaczej, wobec póki co, większego niż na Zachodzie znaczenia Kościoła. Przed miesiącem – 8 sierpnia, M. Kędzierski z Klubu Jagiellońskiego przedstawił dość kapitulancki w wymowie esej o stanie chrześcijaństwa w Polsce. Osłabienie katolicyzmu jest faktem, tekstowi jednak brakowało konkluzji. Doczekał się celnych replik ze strony M. Moskala oraz T. Terlikowskiego, którzy wskazali na działania, jakie mogą zaradzić powieleniu przemian, które zaszły na Zachodzie.


W zasadzie zgadzam się tu w pełni z M. Moskalem i T. Terlikowskim. Nie ma co się łudzić, że laicyzacja i liberalizm w Polsce będą wyglądały dużo inaczej niż na Zachodzie, jeżeli zabraknie stanowczych postaw w narodzie. A że globalizacja działa także w sferze języka i myśli, widać choćby po sporze w Radzie Języka Polskiego o nacechowanie słowa "Murzyn". W każdym przecież języku nazwy etniczne z początku neutralne, mogą nabierać negatywnych skojarzeń (ang. 'Polack', hiszp. 'Gringo') i żaden urząd nadzorujący czystość i poprawność mowy, nigdy nie nadąży za takimi zmianami.

Protest pod ambasadą USA w Warszawie, zdjęcie za NotesFromPoland.com




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

A. Walicki o okresie Polski Ludowej

Pięć dni temu skończyłem lekturę zakupionej przed rokiem książki Andrzeja Walickiego PRL i skok do neoliberalizmu. Jaruzelski / Solidarność / zdrada elit , będącej jedną wielką polemiką z układem politycznym Trzeciej Rzeczypospolitej. Jest to wybór tekstów prezentujących stanowisko bezpartyjnego, który czynnie wspierał reformistów w PZPR z 1956 i 1980, nie chodzi więc zdecydowanie o krytykę w stylu narracji rządzącego po 2015 w Polsce ugrupowania. Zmarły w sierpniu 2020 profesor należał do tzw. warszawskiej szkoły historyków idei i był jej chyba najbardziej rozpoznawalnym przedstawicielem, zaraz po Leszku Kołakowskim. Chciałem poznać jego racje w myśl zasady, że "należy wysłuchać drugiej strony" (audi alteram partem). Plakat propagandowy z okresu powojnia, źr. Polskie Radio SA Autor podejmuje kwestię zasadności stosowania terminu antykomunizmu bez oglądania się na narodowe procesy liberalizacji (czy ściślej, "detotalizacji") reżimów   –   bądź to po śmierci zakładaj

Swoboda, Dostojewski o sile i słabości chrześcijaństwa

  Na początku zeszłego miesiąca skończyłem lekturę kolejnej rosyjskiej książki, "Braci Karamazow" Dostojewskiego, gdzie jak w paru jego powieściach ("Biesy", "Zbrodnia i kara"), perypetie przedstawionych bohaterów służą za pretekst do dyskusji nad stanem ówczesnej Rosji, czy w ogóle Europy. Kluczową dla wątku rozważań ideowych postacią jest Iwan Karamazow, środkowy spośród "legalnych" synów z Fiodora Pawłowicza (czwartym i domniemanym pozamałżeńskim, ma być lokaj Smierdiakow, co sugeruje narrator). F. Dostojewski sportretowany przez W. Pierowa, Wikipedia W księdze drugiej syn Iwan w obecności ojca wszczyna kłótnię z ich sąsiadem, liberałem i "zapadnikiem", Miusowem – w obronie własnego artykułu postulującego zupełne zastąpienie sądów państwowych przez duchowne i konsekwentnie wyraża pogląd, że Cerkiew powinna zawrzeć w sobie całe państwo. Głosi też poniekąd słuszną tezę, że Kościół nie może pogodzić się z rolą zwykłego "zrzeszenia

A. Ostrowski i K. Rak, dwie książki o Rosji

  Parę miesięcy temu przeczytałem Rosję - wielkie zmyślenie... Arkadija Ostrowskiego, na przekór pełnemu tytułowi ( ...od wolności Gorbaczowa do wojny Putina ), opisującą przemiany ideologiczne szczytów władzy Związku Radzieckiego już po śmierci Stalina w marcu 1953 (choć co jest niewątpliwą stratą, sto dni Ławrientija Berii zostało pominięte). Bardziej udane próby krytycznej oceny przeszłości podjął Nikita Chruszczow, niestety sam z czasem doszedł do wniosku, że destalinizacja delegitymizuje jego władzę (powstanie na Węgrzech i niekonsultowana zmiana I sekretarza w Polsce), a opozycja dawnych stalinowców zablokowała dalsze rozliczenia w 1962 i odsunęła go od władzy dwa lata później. Następnie plany reform przedstawiali A. Kosygin i J. Andropow, jednak spotkali się z takim samym oporem współpracowników jak dwaj wcześniej wspomnieni. Dopiero faworyt tego drugiego,  M. Gorbaczow , doprowadził z sukcesem do rozpadu bolszewickiej partii oraz Sowieckiego Sojuszu (w skutek nieudanego puc